Opowieści z Pryncypii: Królewna Łucja i obrońcy królestwa
Całkiem niedawno na polskim rynku zadebiutowała przygodowa gra Opowieści z Pryncypii, wydana przez wydawnictwie Rebel. Miałem okazję przeżyć tą przygodę i sprawdzić, czy gra warta jest uwagi. Zapraszam do recenzji.
Opowieści z Pryncypii to kooperacyjna gra przygodowa, której autorem jest Jerry Hawthorne, znanego m.in. z gier Magia i Myszy czy Pluszowe opowieści. Rozgrywka dedykowana jest osobą od 8 roku życia, a bawić można się od 1 do 4 osób. Całość rozgrywana jest nie na klasycznej planszy, a na specjalnie księdze przygód. Rozgrywka ma charakter kampanijny, co zagwarantuje kilkanaście godzin dobrej zabawy!
Wprowadzenie fabularne
Rozgrywana przygoda dzieje się w odległej krainie – Pryncypii. Siły ciemności zniszczyły rodzinę królewską. Jej członkowie kolejno ulegali wypadkom, aż ostała się jedna pretendentka do tronu – maleńka dziewczynka. Mieszkańcy królestwa z niepokojem spoglądają w przyszłość. Tylko od grupy ukochanych chowańców pewnego czarodzieja zależy, czy niewinne niemowlę trafi w ręce złowrogiego uzurpatora. W rozgrywce wcielamy się właśnie w te chowańce, a naszym celem będzie ochrona małej królewny Łucji. Tak w uproszczeniu wygląda zarys fabularny Opowieści z Pryncypii. Fabuła jest bardzo ciekawa i wciągająca, ale aby uniknąć spojlerów – nie będę się bardziej w nią zagłębiał.
Zagraj z aplikacją
W ostatnich latach niemal każda fabularna gra jest wsparta specjalną aplikacją, która ma za zadanie pomóc w przygotowaniu rozgrywki, oraz prowadzenie gracza „za rączkę” w trakcie całej kampanii. Opowieści z Pryncypii również korzystają z tego rozwiązania. Odwiedzając stronę internetową, mamy opcję rozpoczęcia nowej rozgrywki. Aplikacja pozwala nam poznać historię bohaterów, ale przede wszystkim poprowadzi nas przez techniczne kwestie rozgrywki. Jest to bardzo dobry pomysł, gdyż gra jest wyłoniona różnego rodzaju elementami i gdyby nie było aplikacji, gra byłaby sztucznie wydłużona, a szukanie co chwile w instrukcji jaki element wyciągać w danym momencie – mogłoby zniechęcić niejednego gracza.
Na plus należy zaliczyć angielski dubbing, który jest świetny! Nagrania są klimatyczne i doskonale pasują do historii, którą opisują. Słucha się tego fantastycznie. Szkoda, że nie mogę tego powiedzieć o polskim lektorze. Tego w grze nie uświadczymy i w mojej opinii jest to największy zarzut w kierunku gry. Opowieści z Pryncypii to gra skierowana do młodszego odbiorcy i do rozgrywek rodzinnych. Historia też jest iście baśniowa, idealna dla dzieci. Rozgrywana przygoda rozwija wyobraźnię naszych pociech. Gra zdecydowanie zyskałaby na obecności języka polskiego. Dla osób, które nie mówią po angielsku pozostaje tekst w wersji do samodzielnego odczytania, ale to już nie to samo… Rozumiem, skąd decyzja o braku polskiego lektora, ale mimo wszystko nie mogę przejść obok tego obojętnie.
Wrażenia z rozgrywki
Opowieści Pryncypii jak na grę skierowaną do rodzinnych rozgrywek – jest grą dosyć trudną. Mnogość elementów, różne rodzaje kart i symboli, potrafią przytłoczyć. Aby zapoznać się z zasadami należy poświęcić trochę czasu. Z tego powodu początek rozgrywki może zniechęcić młodszych graczy. Warto jednak być cierpliwym, gdyż jeśli poznamy już zasady i mechaniki – czeka nas fantastyczna historia, której warto być świadkiem. Nie jest to gra, którą jesteśmy w stanie ukończyć w jedno popołudnie. Aby w pełni poznać fabułę, należy poświecić jej sporo czasu. Fabularne zwroty akcji nie raz Was zaskoczą. Wcześniej wspominałem, że gra świetnie rozwija dziecięcą wyobraźnie. To nie jedyny edukacyjny walor tego produktu. Opowieści z Pryncypii to gra kooperacyja, co pozwala uczyć młodych graczy współpracy i strategicznego planowania. Dodatkowo cała fabuła pokazuje wzorce, które można przenieść do prawdziwego życia – moralności i ochrony młodszych i słabszych. To naprawdę piękna gra!
Jakość wykonania
Wspominałem już, że pudełko gry wypełnione jest po brzegi zawartością. A jak z jej jakością? Przyznam, że jak na grę rodzinną, jej wykonie jest na bardzo wysokim poziomie. Figurki Chowańców są estetyczne i dosyć szczegółowe. Ilustracje na kartach i księdze scenariuszy prezentują się obłędnie i niejedne dziecko nie będzie umiało oderwać od nich wzroku. Kartonowe podajniki na żetony do samodzielnego złożenia są z wysokiej jakości tektury. Nic się tutaj nie rozwarstwia. Pod względem jakości – mamy do czynienia z produktem premium! Jeśli miałbym jakiś zarzut to do czytelności ikonografii, która szczególnie w początkowym stadium rozgrywki, trochę utrudnia grę. Jednych po kilku chwilach przestaje to być jakimkolwiek problemem.
Podsumowanie: Opowieści z Pryncypii to doskonała kampanijna gra przygodowa do rozgrywek rodzinnych. Fabułą wciąga i angażuje. Zabawa nie należy do najprostszych i wymaga dobrego poznania zasad. Świetnie działa na wyobraźnię najmłodszych i gwarantuje kilkanaście godzin świetnej zabawy. Niestety aplikacja nie posiada polskiego lektora, co jest bardzo dużym minusem. Uważam, że gra skierowana do młodszego gracza powinna jednak być w pełni zlokalizowana. Jeśli masz ciekawe świata, lubiące przygody dzieci – warto sprawdzić! – Winylowe Granie
Udostępnij: